Wędrówka
Nie wiem czy się kiedyś zastanawialiście na genezą, pochodzeniem nazwiska, które nosicie ? Czasami takie dociekanie może prowadzić nas do różnego rodzaju refleksji związanych z pochodzeniem tego drugiego słowa jakim się legitymujemy przed światem, przez większość naszego „pielgrzymowania” 🙂 . W naszym przypadku oczywistym tematem naszego dociekania jest nazwisko Walz – będącą podstawową wersją, która jednak w różnych okolicznościach i czasach nieco ewoluowała do postaci Walc i Waltz.. Otóż w jednym ze słowników odnalazłem tłumaczenie, które wskazywało na zwrot związany z wędrówkę czeladniczą (j.niem).
Owa wędrówka czeladnicza miała na celu świadczenie usług (np. stolarskich), zdobycie doświadczeń zawodowych, nowych kompetencji a później mistrzostwa w zawodzie. Wędrówka taka trwała zazwyczaj kilka lat. Tradycja wędrowania praktykowana była od średniowiecza – wędrujący czeladnik legitymował się listem polecającym a w okresach późniejszych „książką wędrowną”.
Z perspektywy historycznej, znając losy poszczególnych członków naszej rodziny zwłaszcza z drugiej połowy XIX i początków XX wieku nasuwa się refleksja co do tego „magicznego” połączenia nazwiska z losami poszczególnych naszych przodków.
Aby przedstawić pełniejszy obraz sytuacji w jakiej znaleźli się nasi pradziadowie przedstawię pokrótce warunki w jakich przyszło im żyć..
Sytuacja społeczno-polityczna w zaborach austriackim i rosyjskim w drugiej połowie XIX i na początku XX wieku była niezwykle złożona i naznaczona wieloma trudnościami. Różnice w polityce zaborców, strukturze społecznej i warunkach ekonomicznych znacząco wpływały na życie mieszkańców ziem zaborów rosyjskiego i austriackiego.
W zaborze austriackim po klęsce powstania styczniowego Austria, dążąc do stabilizacji sytuacji w Galicji, nadała jej szeroką autonomię. Lwów stał się centrum polskiej nauki i kultury, a Kraków odzyskał status ważnego ośrodka akademickiego. W obu tych ośrodkach uczyli się i studiowali nasi Walzowie (Ferdynand, Stanisław, Artur).
Mimo autonomii, Galicja pozostawała regionem zacofanym gospodarczo, z przeludnioną wsią i niskim poziomem życia.. W Galicji rozwinęły się różne nurty polityczne, m.in. ruch ludowy i narodowy. Działalność tych ruchów przyczyniła się do wzrostu świadomości narodowej i politycznej Polaków czego przejawem była popularność Towarzystwa Gimnastycznego Sokół, który promował postawy patriotyczne wśród społeczeństwa polskiego. I tutaj zapisał się w historii nasz Ferdynand Walz (Targowski) kierując oddziałem konnym w krakowskim oddziale Sokoła .
W zaborze rosyjskim po powstaniu styczniowym mimo represji, Królestwo Polskie przeżywało okres intensywnego rozwoju przemysłowego. Warszawa i Łódź stały się ważnymi ośrodkami przemysłu włókienniczego i metalurgicznego. Prawdopodobnie właśnie z tego powodu nasz pradziadek Franz Karl Walz (Franciszek Karol Waltz) po śmierci swego ojca przemieścił się z Bielitz (dzisiejsze Bielsko-Biała) do Warszawy szukając możliwości zarobku i czeladniczego praktykowania w fachu ślusarza. Udało mu się to . Właśnie w Warszawie założył rodzinę , spłodził gromadę dzieci i założył swój własny biznes zatrudniając własnych uczniów (czeladników)
Natomiast zarówno w Galicji, jak i w zaborze rosyjskim, przeludnienie wsi, brak ziemi i niskie zarobki zmuszały wielu ludzi do poszukiwania lepszego życia za granicą. Młodzi ludzie, zwłaszcza z warstw chłopskich i robotniczych, nie widzieli dla siebie przyszłości w miejscach swego zamieszkania . Emigracja do USA dawała szansę na poprawę warunków życia i zdobycie niezależności finansowej.
Emigracja zarobkowa do USA była masowym zjawiskiem, które miało ogromny wpływ na polskie społeczeństwo. Tysiące ludzi opuściło swoją ojczyznę w poszukiwaniu lepszego życia, przyczyniając się do powstania dużej polskiej diaspory w Ameryce. Jednym z nich był młody Ferdynand Waltz , syn Franciszka Karola i Anny Waltz (z domu Sax), który powędrował za ocean gdzie w osiedlił się w Buffalo NY , pracował i założył rodzinę poślubiając Rozalię (Rose) z domu Ratajczak . Dziś ich potomkowie w dalszym ciągu są obecni w tamtych stronach a Buffalo jest ważnym ośrodkiem Polonii w USA.
Podałem tu tylko kilka przykładów, z których najlepiej udokumentowanym są losy Franciszka Karola Waltza, który z Bielska-Białej, z przystankiem w Warszawie osiadł ostatecznie w Ostrołęce gdzie z sukcesem rozwinął rodzinne przedsiębiorstwo guzikarskie.
Moglibyśmy prawdopodobnie opowiedzieć jeszcze co najmniej kilka podobnych historii.
Moja refleksja jest taka, że wędrówka w pewien sposób jest wpisana w nasze życia. Jak to rzekł pewien znany ktoś ” … musisz uważać na znaki, Bóg wyznaczył dla każdego z nas szlak, którym musimy podążać. Wystarczy odczytać tylko, co zapisał dla Ciebie.” (Paulo Coelho).
ZW
Źródła i polecane linki :
- Davies, N. (2005). Boże igrzysko: Historia Polski. Znak.
- https://www.dw.com/pl/czeladnicy-w%C4%99drowni-we-wsp%C3%B3%C5%82czesnej-europie/a-3893845
- https://journey2eafs.wordpress.com/2015/09/25/the-journeyman-the-art-of-journey/